fot. B. Maleszewska (fot. fot. B. Maleszewska) Tragiczne chwile rozegrały się tuż przed godz. 20 na drodze krajowej nr 8. Trzyosobowa rodzina wracała z Białegostoku do domu w Pajewie. Według policji 31-kierowca busa wpadł w poślizg, gdyż nie dostosował prędkości jazdy do złej pogody. Furgonetka uderzyła w środkową barierkę ochronną i pozostała na drodze. Niedługo potem 55-latek tuż obok miejsca zdarzenia stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w van. 55-latek zginął na miejscu. 72-letni kierowca zginął w wypadku z udziałem trzech samochodów osobowych, do którego doszło w miejscowości Żyrzyn (woj. lubelskie). Droga w miejscu wypadku jest zablokowana, policja Tragedia w Niemczech. Polski kierowca autobusu zginął w ataku nożownika w Hof w Górnej Frankonii. Miał interweniować podczas kłótni między pasażerami a agresywn WYPADEK POLSKIEGO TIRA W CZECHACH: najświeższe informacje, zdjęcia, video o WYPADEK POLSKIEGO TIRA W CZECHACH; Andriej, bohater z autostrady: To pierwszy raz, kiedy kraj dziękuje mi, że komuś pomogłem. Do tragicznego wypadku doszło w czwartek (12.02) w Kolonii. Polski kierowca zginął pod kołami własnego tira. tvn24 / ITD Pijany kierowca zginął w trackie ucieczki przed policj Firma Orange Polska rozpoczęła proces wyłączania sieci 3G. "Odłączenia sięgają na coraz dalsze rejony, prace cały ckCo. Polski kierowca zginął w Niemczech w tajemniczych okolicznościach. Został znaleziony z podciętym gardłem na parkingu pod Magdeburgiem. Policja nie odkryła żadnych śladów ingerencji z zewnątrz. Makabryczne odkrycie 21 listopada w tirze na parkingu przy stacji benzynowej w miejscowości Hohe Börde w rejonie Saksonii znaleziono ciało kierowcy z podciętym gardłem. Został zidentyfikowany jako Grzegorz z Łukowa w województwie lubelskim. Pracował dla niemieckiego przewoźnika i właśnie realizował zlecenie. Niemiecka policja natychmiast wszczęła śledztwo, jednak w kabinie tira nie znaleziono żadnych śladów sugerujący udział osób trzecich. Informację tę potwierdziła w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim Ilona Wessner w wydziału prasowego policji w Magdeburgu: 21 listopada odnalezione zostały zwłoki polskiego kierowcy w jego pojeździe. Dokładnie w tzw. „strefie odpoczynku” na stacji benzynowej w Hohe Börde. Policja kryminalna wszczęła śledztwo w sprawie śmierci. W trakcie tego śledztwa nie znaleziono żadnych śladów ingerencji z zewnątrz. Rodzina polskiego kierowcy nie wierzy, że przyczyna jego śmierci była inna niż morderstwo. Bliscy pana Grzegorza apelują o pomoc na forach polonijnych: Piszę post, ponieważ liczę na Waszą siłę. W Niemczech został zamordowany, syn mojej kuzynki, kierowca tira. Został znaleziony w kabinie samochodu z poderżniętym gardłem. W czwartek był z nim ostatni kontakt, miał jechać do Polski, został znaleziony w przeciwnym kierunku, wczoraj. Grzesiu pochodził z Łukowa. Może ktoś coś widział, ma nagranie z kamerki samochodowej. Freepik Polski kierowca zginął w Niemczech Zdaniem bliskich zmarłego Polaka nie ma żadnych przesłanek, by sądzić, że sam odebrał sobie życie. Ponieważ rodzinę nie do końca satysfakcjonuje śledztwo prowadzone przez policję w Börde pod nadzorem prokuratury w Magdeburgu, w sprawę zaangażowała również polską prokuraturę. Jak ujawnia prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, polskie organy ścigania działają we współpracy z niemieckimi i już zwróciły się do policji w Börde o udostępnienie mater Niemcy- polski kierowca znaleziony z podciętym gardłem. Mężczyzna został znaleziony na na parkingu pod narazie nie wiadomo w jakich okolicznościach zginął kierowca. Funkcjonariuszom policji nie udało się znaleźć żadnych śladów ingerencji z polski kierowca znaleziony z podciętym gardłem. Do makabrycznego odkrycia doszło 21 listopada w tirze na parkingu przy stacji benzynowej w miejscowości Hohe Börde w rejonie Saksonii. Jak udało się ustalić tym mężczyzna był Grzegorz z Łukowa w województwie lubelskim. Pan Grzegorz pracował dla niemieckiego przewoźnika i był właśnie w trackie pracy w tamtym niemieckiej policji od razu rozpoczęli śledztwo jednak jak narazie nie udało się znaleźć żadnych śladów wskazujących na udział osób trzecich. Co więcej te doniesienia potwierdziła w rozmowie z “Dziennikiem Wschodnim” Ilona Wessner z wydziału prasowego policji w Magdeburgu:21 listopada odnalezione zostały zwłoki polskiego kierowcy w jego pojeździe. Dokładnie w tzw. „strefie odpoczynku” na stacji benzynowej w Hohe Börde. Policja kryminalna wszczęła śledztwo w sprawie śmierci. W trakcie tego śledztwa nie znaleziono żadnych śladów ingerencji z rodzina polskiego kierowcy, którego ciało zostało znalezione, nie wierzy aby mężczyzna mógł zginąć inaczej niż w wyniku zabójstwa. Bliscy pana Grzegorza proszą o pomoc na forach polonijnych:Piszę post, ponieważ liczę na Waszą siłę. W Niemczech został zamordowany, syn mojej kuzynki, kierowca tira. Został znaleziony w kabinie samochodu z poderżniętym gardłem. W czwartek był z nim ostatni kontakt, miał jechać do Polski, został znaleziony w przeciwnym kierunku, wczoraj. Grzesiu pochodził z Łukowa. Może ktoś coś widział, ma nagranie z kamerki kierowcy TIR-aJak twierdzą bliscy mężczyzny nie ma żadnych przesłanek aby móc podejrzewać, że Pan Grzegorz popełnił samobójstwo. Ze względu na to, że rodzina nie podziela wyników jakie przedstawili niemieccy śledczy w sprawę zaangażowała również polską prokuraturęWedług informacji przekazanych przez Agnieszkę Kępkę, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, polskie organy ścigania współpracują z niemieckimi i już zwróciły się do policji w Börde o udostępnienie materiałów z dotychczasowego śledztwa. Co więcej zlecono także sekcję zwłok tuż po przetransportowaniu ciała zmarłego kierowcy do Polski. Jak ujawnia prokurator Kępka:Rodzina złożyła zawiadomienie w tej sprawie. Wszczynamy postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. W tej sprawie będziemy zwracać się do strony niemieckiej o materiały z ich postępowania. A na razie będziemy przesłuchiwać członków także na

polski kierowca tira zginął w niemczech